I tak to się wszystko pięknie toczy, że nie wiem co mam pisać…
Każde spotkanie z Moją Asią jest niezwykłe… wciąż trudno mi uwierzyć, że w moim życiu pojawiła się taka osoba… i by najmniej nie chodzi tu o wzajemną silną miłość… to co sobie okazujemy… jak okazujemy, ale i wspólne cechy, myśli… upodobania w każdej sferze… a nawet takie rzeczy jak „przypadkowe” wydarzenia w czasie dnia… często bywa, że spotykają nas identyczne sytuacje w tym samym czasie mimo iż jesteśmy ponad 300km od siebie… albo dzieciństwo… bardzo podobny przebieg z kluczowymi wydarzeniami itd…
Ah i ten spokój jaki czujemy przy sobie… takie zrównoważenie wewnętrzne sprawiające, że cały czas się odpoczywa całym duchem…
Czasem mam wrażenie patrząc na nią, że patrzę na kopię siebie wsadzoną w płeć piękną…
Dużo by pisać… dużo…